Przemówienie Józefa Cyrankiewicza na manifestacji żałobnej w Warszawie w dniu pogrzebu Stalina Bracia! Polacy! Dziś w dniu wielkiej żałoby, gdy pełne bólu serca setek milionów ludzi na całym świecie żegnają Wielkiego Stalina - lud Warszawy, dając wyraz swoim uczniom, manifestuje zdecydowaną wolę całego narodu polskiego, aby nieśmiertelne i fundamentalne zdobycze naszego narodu, które przyniosła nam epoka stalinowska, aby dzieło Wielkiego Stalina w sercach, umysłach i czynach naszych, czynach milionów Polaków ponieść dalej drogą, którą wytyczył nam Stalin […] Masy pracujące Polski ślubują, że pod wodzą Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i wiernego ucznia Stalina - towarzysza Bolesława Bieruta - jeszcze twardszy będzie nasz krok ku dalszym zwycięstwom, że jeszcze bardziej żarliwsza będzie nasza codzienna praca, jeszcze mocniejsza walka o pokój, jeszcze głębsza miłość do naszej ojczyzny, jeszcze większa troska o jej siłę ochronną, o umacnianie niepodległości, że jeszcze większa będzie nasza czujność wobec wrogów i pełniejsza jedność narodu w walce o pokój i socjalizm, w walce, w której natchnieniem będzie nieśmiertelne imię Wielkiego Stalina. |
Pierwsze zmiany pojawiły się jednak dopiero jesienią i związane były ze złagodzeniem planów gospodarczych – tzw. nowy kurs. Destalinizacja polegała na krytyce „błędów i wypaczeń”, między innymi działalności aparatu bezpieczeństwa. W Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego przeprowadzono redukcję personelu, zlikwidowano kontrolujący członków partii X Departament, a w grudniu 1954 roku po ujawnieniu w Radiu Wolna Europa tajemnic bezpieki przez zbiegłego z Polski pułkownika Józefa Światłę zreorganizowano je (powstało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Komitet do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego). Bolesław Bierut złożył samokrytykę za „brak kolegialności” w sprawowaniu władzy. Z więzień zaczęli wychodzić przetrzymywani, których rehabilitowano (m.in. Władysław Gomułka). III plenum KC w styczniu 1955 roku potępiło „wypaczenia ludowej praworządności” i zaleciło związkom zawodowym zajęcie się obroną codziennych interesów robotników. Okres po śmierci Stalina cechował także napływ nowej kultury z Zachodu – muzyki (jazz), filmów, literatury. Nowe nurty prezentowało czasopismo studenckie „Po Prostu”. W 1955 roku w Warszawie odbył się Światowy Festiwal Młodzieżowy, na który uczestnicy zjechali z całego świata. W literaturze odrzucono zasady realizmu socjalistycznego.
Wydarzeniu w kraju przyspieszył referat wygłoszony w lutym 1956 roku w Moskwie przez Nikitę Chruszczowa o „Kulcie jednostki i jego następstwach”, krytykujący mit nieomylnego Stalina oraz śmierć w Moskwie Bolesława Bieruta 12 marca. Na czele PZPR stanął Edward Ochab. Już na wiosnę 1956 roku w społeczeństwie coraz silniej odzywały się głosy postulujące:
- zwolnienie i rehabilitację więźniów politycznych,
- zmiany metod kierowania gospodarką,
- jawność w polityce,
- zwiększenie swobód politycznych,
- zaprzestania forsownej industrializacji (wysokie normy, niskie płace).
Z kolei we władzach PZPR ścierały się dwie frakcje. Pierwsza – natolińczycy – opowiadała się za zachowaniem dotychczasowej linii w polityce, zaś druga – puławianie – pragnęła reform i kontrolowanej liberalizacji i demokratyzacji systemu. W kraju kolejne środowiska i grupy zawodowe dyskutowały o potrzebie zmian. W czerwcu 1956 roku strajk na wieść o zmianie systemu płac rozpoczęli robotnicy zakładów metalowych w Poznaniu (zakłady Cegielskiego). Do nich przyłączyli się pracownicy innych fabryk w tym mieście. 28 czerwca zorganizowano stutysięczną manifestację, która władze postanowiły stłumić siłą. Do Poznania sprowadzono oprócz milicji wojsko oraz ponad 400 czołgów. Manifestanci żądali „chleba i wolności”, nieśli flagi narodowe, śpiewali patriotyczne pieśni, zaatakowali komitet partyjny i siedziby służb bezpieczeństwa, zniszczyli urządzenia zagłuszające zagraniczne stacje radiowe. W walkach, które trwały do 30 czerwca zginęło 70 osób, a kilkaset było rannych. Aresztowano około 700 manifestantów.
Przemówienie radiowe Józefa Cyrankiewicza na temat wydarzeń poznańskich z 29 VI 1956 roku […] nie trzeba ukrywać faktu, że zbrodniczy prowokatorzy wykorzystali istniejące bezsprzecznie bolączki i niezadowolenie w niektórych zakładach pracy z powodu trudności ekonomicznych […] decyzja o poprawieniu tych błędów zapadła ze strony rządu i partii jeszcze kilka dni temu. […]Nie przeszkodziło to prowokatorom w zorganizowaniu w czwartek demonstracji, którą od dawna przygotowali także przy pomocy przyjezdnych organizatorów. Na Poznaniu skupiła się cała uwaga ośrodków imperialistycznych, albowiem chodziło o to, aby Poznań, miasto Międzynarodowych Targów i w okresie Targów - uczynić terenem zamieszek. |
[...] Zamierzenia wichrzycieli spaliły na panewce w momencie, gdy zostało to rozeznane przez olbrzymią większość klasy robotniczej, która odcięła się i odstąpiła od następnej fazy demonstracji, od ponurych popisów agentów i prowokatorów, występujących z bronią w ręku i atakujących gmachy publiczne. […]Krew przelana w Poznaniu obciążyła wrogie Polsce ośrodki imperialistyczne i reakcyjne podziemne, które są bezpośrednimi sprawcami zajść […] Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie w interesie klasy robotniczej, w interesie chłopstwa pracującego i inteligencji, w interesie walki o podniesienie stopy życiowej ludności, w interesie dalszej demokratyzacji naszego życia, w interesie naszej ojczyzny. |
W kolejnych miesiącach objawy kryzysu nasilały się, podobnie jak wzmagały się różnice pomiędzy frakcjami w PZPR. Powstała radykalna grupa pragnąca poszerzenia i pogłębienia demokratyzacji, swobody słowa, powrotu do „rewolucyjnych źródeł”. Samorządy robotnicze w zakładach domagały się zwiększenia wpływu robotników na zarządzanie.
19 października 1956 roku rozpoczęło się zebranie VIII Plenum Komitetu Centralnego PZPR, na które nieoczekiwanie przybył do Warszawy przywódca ZSRR – Nikita Chruszczow. W kraju szerzyły się informacje o ruchach kolumn pancernych zmierzających w stronę stolicy. Władysław Gomułka przekonał rosyjskiego polityka, iż kontroluje zmiany zachodzące w Polsce i nie podważą one ustrojowych zasad funkcjonowania państwa. Dzień później nowy przywódca polskich komunistów wygłosił przemówienie, w których potępił „łamanie praworządności” w latach 1949-1955, jak i politykę gospodarczą i zbytnie uzależnienie od ZSRR oraz przedstawił program zmian.
Fragmenty wystąpienia Władysława Gomułki na VIII Plenum KC PZPR 20 października 1956roku […] Kultu jednostki nie można sprowadzić do osoby Stalina. Kult jednostki to pewien system, który panował w Związku Radzieckim i który przeszczepiony został do wszystkich bodaj partii komunistycznych, jak też szeregu krajów obozu socjalizmu, w ich liczbie i do Polski. |
Istota tego systemu polega na tym, że wytworzona została jednostkowa, hierarchiczna drabina kultów. Każdy taki kult obejmował określony obszar, na którym funkcjonował. W bloku państw socjalistycznych na szczycie tej hierarchicznej drabiny kultów stał Stalin. Przed nim chylili głowy nie tylko inni przywódcy KPZR i kierownicy Związku Radzieckiego, lecz tak samo kierownicy partii komunistycznych i robotniczych krajów obozu socjalistycznego. Ci ostatni, tj. pierwsi sekretarze komitetów centralnych partii poszczególnych krajów, zasiadali na drugim stopniu drabiny kultu jednostki, oblekali się znowu we władcze szaty nieomylności i mądrości. […]Nie chciałbym szerzej powracać do smutnych kart przeszłości, w której panował u nas system kultu jednostki. System ten gwałcił zasady demokratyczne i praworządności. Przy tym systemie łamano charaktery i sumienia ludzkie, deptano ludzi, opluwano ich cześć. Oszczerstwo, kłamstwo i fałsze, a nawet prowokacje służyły za narzędzia sprawowania władzy. Doszło u nas do tragicznych faktów, że niewinnych ludzi posłano na śmierć. Wielu innych więziono, niewinnie nieraz przez długie lata, w tym również i komunistów. Wielu ludzi poddano bestialskim torturom. Siano strach i demoralizację. Na glebie kultu jednostki wyrastały zjawiska, które naruszały, a nawet przekreślały najgłębszy sens władzy ludowej. |
21 października oficjalnie KC PZPR na I sekretarza wybrało Władysława Gomułkę. Zmiany przez niego zapowiedziane, wśród których najważniejsze dotyczyły demokratyzacji państwa, zostały poparte na wiecu warszawiaków na Placu Defilad 24 października 1956 roku. Jawnym dowodem zmian było opuszczenie Polski przez radzieckich generałów (w tym Rokossowskiego). Wydarzenia październikowe zmobilizowały społeczeństwo – organizowano manifestacje, rozwiązywano spółdzielnie produkcyjne, z zakładów na taczkach wywożono znienawidzonych dyrektorów czy majstrów. W latach 1956-1957 zrehabilitowano około 1,5 tysiąca osób, co stanowiło jednak tylko część represjonowanych.
Nadzieje na demokratyzację szybko zostały rozwiane. Przyczyniło się do tego między innymi krwawe stłumienie w październiku 1956 roku powstania na Węgrzech przez wojska ZSRR. Na początku następnego roku odbyły się wybory, podczas których namawiano do pełnej akceptacji ustalonych przez władzę kandydatów. Rozpoczęto likwidację samorządów w zakładach przemysłowych, a w połowie roku rozpoczęto walkę ze zwolennikami reform, nazywanych „rewizjonistami”. W październiku 1957 roku zamknięto tygodnik „Po Prostu” co było symbolicznym końcem polskiego Października.
Dowiedz się więcej
1 Dokument „Dagome iudex”
2 Zabór pruski, Rzeczpospolita Krakowska i Galicja (1815-1846)
3 Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie
2 Zabór pruski, Rzeczpospolita Krakowska i Galicja (1815-1846)
3 Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie
Komentarze
artykuł / utwór: Polski październik 1956

include ("../reklama_komentarz.php"); ?>
Dodaj komentarz (komentarz może pojawić się w serwisie z opóźnieniem)
